sobota, 19 marca 2011

Czy ktoś coś z tego rozumie?

Panowie, panowie, macie moc nad nami,
żebym ja miał nad was, orałbym ja wami.
Panem bym ci orał, okunomem włóczył,
a pisarzem radlił, robić bym was uczył.
("Orałbym ja wami", R.U.T.A.)


Człowiek się budzi rano, otwiera oczy - rzeczywistość. To znaczy - wszystko wydaje się w pełni realne i prawdziwe. Patrzysz za okno - i widzisz tam to zasadniczo to samo, co wczoraj. Wszystko wygląda normalnie - pokój, półki, książki, kibel, nie ma się wątpliwości co do prawdziwości otaczającego świata. Do momentu włączenia komputera i zrobienia szybkiego riserczu, który udowadnia ci, że rzeczywistość w której funkcjonujesz jest najwyraźniej czymś zupełnie innym, od tego:

W 2008 roku mediana rocznego wynagrodzenia członka zarządu spółki giełdowej wyniosła 420 400 PLN - wynika z najnowszego raportu "Wynagrodzenia zarządów spółek giełdowych w 2008 roku" przygotowanego przez firmę Sedlak & Sedlak. Członkiem zarządu, który w 2008 roku zarobił najwięcej, był Piotr Janeczek - prezes Stalprodukt S.A. Znaczną część jego wynagrodzenia (o łącznej wysokości 7 733 000 PLN) stanowiła premia za wyniki w wysokości 5 463 000 PLN. Do pozostałych składników wynagrodzenia Piotra Janeczka należały: podstawa (737 000 PLN), tantiema z zysku za 2007 rok (1 359 000 PLN) oraz wynagrodzenie z tytułu pełnienia funkcji we władzach jednostek podporządkowanych (174 000 PLN). (...) Pierwszą dziesiątkę najlepiej zarabiających menedżerów spółek giełdowych zamyka Marian Kwiecień, prezes Wistil S.A. Jego wynagrodzenie w spółce-matce wyniosło 625 162 PLN, w spółkach zależnych - 3 900 895 PLN.

I tego:

Na wykresie 1. przedstawiono rozkład wynagrodzeń menedżerów banków, którzy przepracowali cały 2008 rok. 55% członków zarządów otrzymało roczne wynagrodzenie całkowite mieszczące się w przedziale od 1,01 do 2,5 mln PLN. Liczną grupę stanowili także ci menedżerowie, którzy z tytułu pełnionej w zarządzie funkcji otrzymali wynagrodzenie całkowite mieszczące się w przedziale od 2,51 do 3,5 mln PLN. Zarobki w tej wysokości przysługiwały niemal co piątemu członkowi zarządu.

Dla porównania:

Przeciętne wynagrodzenie brutto w grudniu 2008 roku wyniosło 3.419,82 zł.

Uczcie się dalej, biedni frajerzy, wypruwajcie sobie żyły i zakładajcie swoje małe śmieszne biznesiki, drodzy młodzi aktywni naiwniacy. Może jeden z kilku tysięcy takich jak wy dobrnie kiedyś do pozycji równej feudalnemu magnatowi, którego zarobki pozbawione są jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia. Którego życie jest równie oderwane od rzeczywistości, w której żyjemy my, jak jego pensja, pochodząca z robienia nas wszystkich w dupę.

Jak można pomóc młodym w wieku 19-24 lat?

Radzikowski: - W dużej mierze sami są sobie winni. Kończą studia i od razu chcą wysokich stanowisk. Nie dość, że większość nie ma żadnego doświadczenia, wielu nie miało nawet stażu na studiach, to jeszcze żądają bardzo dobrej pensji. To rynek dyktuje stawki. Zamiast 5 tys. zł netto na początek warto poprosić o 2-3 tys. zł, a nawet przyjąć niższe stanowisko w dobrej firmie, niż narzekać na brak posady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz